Tak,
jak zapowiadałam w poprzednim poście poświęconym różowi Amilie, dzisiaj
kolejny makijażowy post - tym razem o naturalnym podkładzie mineralnym
tejże marki. Już od dłuższego czas nie używam podkładów w kremie. Mimo,
iż początki były trudne, bo nie łatwo się było przestawić, to dzisiaj
nie wyobrażam sobie innej techniki, jak tylko pędzel kabuki i sypki
podkład.
Od dłuższego czasu szukam tego jedynego, ideału, stąd ostatnio pojawiają się posty o tej tematyce. Jeżeli chodzi o podkład Amilie to idealnie trafiłam z odcieniem.
Od dłuższego czasu szukam tego jedynego, ideału, stąd ostatnio pojawiają się posty o tej tematyce. Jeżeli chodzi o podkład Amilie to idealnie trafiłam z odcieniem.
Podkład trzyma się cały dzień, idealnie stapia się z cerą. Nie zapycha, nie obciąża i nie uwidacznia suchych skórek, ale !!! cera musi być dobrze nawilżona. Jest to ważna i podstawowa zasada, która dotyczy wszystkich podkładów mineralnych. Nie nawilżysz to się zdziwisz.
Nakładanie podkładu to także żadna nowość i wykonuję to zawsze tak samo, czyli:
na wieczko pudełka wysypuj trochę pyłku, następnie nabieram go
pędzlem kabuki i okrężnym ruchem, lekko dociskając aplikuję na
skórę kolistymi ruchami, kierując się od zewnątrz do wewnątrz, od dołu
do góry. Makijaż wykonuje dosłownie w kilka minut a już jedna warstwa pozwala uzyskać bardzo ładny, naturalny efekt.
Do
aplikacji używam pędzla kabuki także od Amilie. W przeciwieństwie do
moich poprzednich pędzli ten jest ogromny ;) ale przez to świetnie
trzyma się w dłoni i bardzo łatwo się nim operuje.
Niestety moja cera nie jest nieskazitelna i często pojawiają się na niej różne niespodzianki, które co prawda są efektem alergii pokarmowej, ale jednak są i często szpecą. Przy dwóch warstwach podkładu drobne przebarwienia znikają, a koloryt bardzo ładnie się wyrównuje.
Przy dużych "niespodziankach" można sobie bardzo dobrze poradzić i to bez korektora i to jedynie stopniując kolejne warstwy podkładu i nie uzyskując przy tym efektu maski. Skóra jest promienna i zdrowo rozświetlona.
![]() |
Efekt na twarzy to 2 warstwy podkładu i róż Amilie |
Podkład który wybrałam to odcień Coverage Creme Brulee:
Ciepły odcień tym razem stworzony z myślą o kobietach posiadających
jasną oraz średnią karnację. Skomponowany na bazie żółtych oraz złotych
tonów, przez co stanowi doskonały wybór na letnią porę. Podkład jest
lekki i bardzo naturalny. Nie zatyka porów, ale jednocześnie zapewnia
bardzo dobre krycie. Wodoodporna formuła oraz filtr UV czynią go
świetnym wyborem bez względu na pogodę. Cechuje go też gładka,
jedwabista konsystencja z delikatnym, promiennym wykończeniem (subtelne
glow). Wybierz ten odcień jeśli masz jasną lub średnią karnację i
szukasz dla siebie ładnego podkładu o ciepłych tonach. *
- nie zawiera talku, konserwantów, silikonów, nanocząsteczek, substancji ropopochodnych oraz szkodliwych chemicznych dodatków
- zapewnia odpowiednie krycie bez efektu maski
- nie zatyka porów, skóra może w nim swobodnie oddychać
- odpowiedni dla cery trądzikowej, wrażliwej oraz skłonnej do alergii
- długotrwały efekt
- zapewnia naturalną ochronę przed promieniami UV
- wodoodporny*
*opis ze strony sklepu
Mika. Może zawierać: Dwutlenek Tytanu, Tlenki Żelaza, Ultramaryna.
Mika – naturalny minerał. Drobinki miki działają jak małe kryształy, które odbijają i rozpraszają światło, dzięki czemu ukrywają niedoskonałości i sprawiają, że skóra jest promienna i rozjaśniona.
Dwutlenek Tytanu – naturalny minerał. Posiada właściwości antybakteryjne (polecany dla skóry trądzikowej). Jest też naturalnym filtrem przeciwsłonecznym. Znajduje zastosowanie zwłaszcza w kosmetykach dla dzieci lub dla osób o skórze wrażliwej.
Tlenki żelaza, Ultramaryna – pigmenty
Podkład w cenie 44,90 za 7g do kupienia TUTAJ
Róż który użyłam do zdjęcia opisałam TUTAJ
Hej,a czy porownalabys go do jakiegoś koloru z AM? Ja mam tam kolor Natural Fairest lub Natural fair, ale moglyby byc nieco bardziej żółte, a mniej porcelanowe. Brakuje mi w AM właśnie czegos między gamą Natural i Fair w jasnym odcieniu.
OdpowiedzUsuńale to dobrze wyglada, jestem w szoku! ja jednak stronie od podkladow w takiej formie - wole te plynne.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie prezentuje się na twarzy.
OdpowiedzUsuńTeż mam i jestem bardzo zadowolona :) Mi jednak trochę przeszkadza to "glow", następnym razem spróbuję podkładu matującego.
OdpowiedzUsuńEfekt wydaje się genialny, też muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuń