Przez wiele lat używałam tylko ślicznych, pachnących i mięciutkich papierów toaletowych. Wybierałam wśród licznych zapachów, wzorków itp. Miałam kilka ulubionych, aż do momentu, kiedy zostałam uświadomiona przez panią doktor.
Spytała mnie wprost: Jakiego Pani używa papieru toaletowego? Pomyślałam, że oszalała - co to w ogóle za pytanie :(
Usłyszałam, że śliczne i pachnące papiery toaletowe na szprycowane są chemią, którą kilka razy dziennie wcieramy sobie w .... wiecie gdzie :) skutkują RAKIEM ODBYTU !!!
Skutecznie wyleczyłam się z pachnących i kolorowych papierów. Nie szkodzi, że w toalecie wygląda mało ciekawie. Kiedy wgryzłam się w temat okazało się, że na rynku jest sporo takich ekologicznych papierów wystarczy poszukać - bo z reguły są na najniższych półkach.
Ja swój kupiłam w Rossmanie, ale później znalazłam jeszcze lepszy w Intermarche - cena to średnio 3,99 za 8 sztuk.
Na opisie musi pisać, że papier jest ekologiczny w 100% wyprodukowany z makulatury. I ważne jest aby nie był śnieżno-biały (bo to też chemiczny proces wybielania) tylko szary.
Do kolorowego papieru toaletowego dodawane są różne substancje chemiczne
takie jak: hydrosulfit, barwniki, talk, substancje zapachowe - które mają właściwości alergizujące, wywołujące podrażnienia.
Dodatkowym atutem przemawiającym za przaśnym szarym papierem jest ochrona lasów.
Ja już się przyzwyczaiłam do tego "produktu" i przynajmniej jestem pewna, że teraz nie zagrażam swojemu zdrowiu.
Ale nowość...Naprawdę myślałaś, że różowiutki papier jest dziełem natury? Ja nie przepadam za kolorowym papierwm z paru względów: cena, ślizga się zamiast wycierać, jest niezdrowy. Tyle :)
OdpowiedzUsuńNo niestety - wstyd się przyznać, ale nad tym się nie zastanawiałam -używałam i już - myślałam, że przecież to się wyrzuca i już - to w końcu papier i w czym miałby mi zaszkodzić - okazuje się, że jest inaczej. Lepiej późno niż w cale :)
UsuńSzczerze nie znoszę kolorowych i pachnących papierów. Ja kupuję w Rossmannie papier z recyklingu- jest świetny.
OdpowiedzUsuńO tak tez z Rossmanna jest wspaniały - jest bardzo miękki i biały i to mnie troszkę zastanawia. Kupiłam go w zapasie i też go aktualnie używam.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kolorowymi, pachnącymi papierami.
OdpowiedzUsuńMają taki chemiczny, mdły zapach. I cena też powala biorąc pod uwagę, że to tylko papier toaletowy.
Kupuję taki najzwyklejszy, z makulatury.
0,49 gr za rolkę (jest sprzedawany na sztuki).
Witam serdecznie! Zapraszam Cię na mój blog gdzie trwa Nepalski Tydzień Mydlany. Przez siedem dni, codziennie, możesz wygrać mydła wytwarzane ręcznie w Nepalu. Dodatkowo masz szansę na wygranie nagrody głównej 300 zł i 2 x po 100 zł. Szczegóły u mnie na blogu.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł. Polecę go na moim facebooku.
OdpowiedzUsuńAkurat ostatnio tymczasowo pracuje w takiej firmie gdzie bardzo przestrzegają aby wszystko było ekologiczne więc nawet nie spodziewałam się, że niektóre produkty mogą mieć z ekologią coś wspólnego np. płyny do czyszczenia. Wiele się tutaj dowiedziałam :)
OdpowiedzUsuńPododobnie jest z podpaskami. Ja zaczęłam używać ekologicznych podpasek są też wielorazowe nie bielone. Polecam strony drogeria ekologiczna. Polecam też stronę Podpaski wielorazowe,
OdpowiedzUsuńNiestety.. na wszystko trzeba uważać teraz 😉 U mnie niestety kolorowy ale szary mnie bardzo podrażnia, nie mogę znaleźć dobrego.
OdpowiedzUsuńPapier z którego jest wykonany papier makulaturowy też zawiera chemię... jest po prostu tańszy. Jak myślicie czym uzdatniany był papier z którego zrobiono makulaturę?
OdpowiedzUsuń