W codziennym życiu zapachy mają dla mnie ogromne znaczenie i
nie mam tutaj na myśli wyłącznie perfum, chodzi mi raczej o aromaterapię i jej
dobroczynny wpływ nie tylko na nasze samopoczucie, ale także zdrowie.
Gdy zostałam mamą, całe moje życie wywróciło
się do góry nogami. Maleństwo, które pojawiło się z domu chciałam wychować
przede wszystkim bez chemii. Podczas codziennej pielęgnacji sięgałam po
kosmetyki tylko naturalne, a podczas najmniejszej infekcji stosowałam olejki
eteryczne. Oczywiście przy poważnych chorobach, jak np. zapalenie płuc same
olejki to niestety za mało i czy człowiek chce czy nie, to konieczna jest już w
tym momencie wizyta lekarza i stosowanie się do jego zaleceń a olejki stosować
tylko pomocniczo w celu złagodzenia dolegliwości.
Dzisiaj opiszę Moje dwa ulubione olejki, które zawsze mam w
domu. Podczas wyboru odpowiedniego olejku kieruje się jego naturalnością i
mimo, że zdążyłam już poznać dość szeroki wachlarz marek to zauważyłam, że
różnią się one między sobą intensywnością zapachu i gęstością. Zdarzyło mi się,
że kupiłam olejek naturalny, jednak jego konsystencja była bardzo wodnista i
tym samym wydajność takiego produktu mocno spadała.
Dlaczego ulubione? Po pierwsze zapach, który działa bardzo odprężająco i przypomina mi pobyt w SPA. A po drugie ten mocno drzewny zapach, jest świetnym rozwiązaniem podczas lekkich, pierwszych infekcji gdyż ułatwia oddychanie.
OLEJEK SOSONOWY – używam przede wszystkich do kąpieli. Kilka kropel na wannę gorącej wody działa lepiej niż najdroższe lekarstwo. Wszelkie bóle kręgosłupa, kolan a także rwy kulszowe mijają jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Kąpiel w olejku doskonale odpręża i relaksuje. Dodatkowo świetne rezultaty przynosi podczas lekkich nieżytach górnych dróg oddechowych. Muszę tutaj zaznaczyć, że kąpiel z dodatkiem olejku sosnowego bardzo mocno rozgrzewa. Dzieje się tak, ponieważ poprawia on obwodowe krążenie krwi. Dlatego trzeba być ostrożnym i nie przesadzać ze zbyt długimi i gorącymi kąpielami.
Jeżeli nie macie wanny, to olejek doskonale zda swój egzamin
użyty w kominku do aromaterapii lub jeszcze taniej – można go wlać do garnka w
gorącą wodą. Opary doskonale wypełnią pomieszczenie i są nieocenione przy
wszelkich przeziębieniach, katarach i bólach gardła. To właśnie tą metodę
stosowałam gdy mój syn był malutki. Ustawiałam w pokoju garnuszek z gorącą wodą
aby opary olejku sosnowego ułatwiały oddychanie małego szkraba.
Dziś w swoim domu mam ładną już kolekcję kominków do
aromaterapii – jeden ma swoje stałe miejsce w łazience, drugi w salonie, a
trzeci w sypialni.
OLEJEK JODŁOWY w zapachu jest zbliżony do
sosnowego. Ma ostry, świeży, drzewny zapach. Oba przenoszą nas w cudowny, tajemniczy
i spokojny ciemny, gęsty las. Woń tych olejków relaksuje i napawa nasz umysł pozytywnymi
myślami. Doskonale usuwa objawy zmęczenia, wyczerpania nerwowego i nerwobóle. Podobnie
jak olejek świerkowy, także wykazuje działanie rozgrzewające, przez co łagodzi
objawy reumatyzmu i artretyzmu.
Zawsze wybieram olejki są w 100% naturalne, bez zbędnej
chemii.
Komentarze
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy komentarz związany z postem. W przypadku pytań proszę o kontakt przez e-mail. Wszelkie reklamy w komentarzach - będę usuwać - to nie jest miejsce na reklamę!