Be.loved Cudowne serum różane


Jak wiadomo bardzo istotne, żeby nie powiedzieć najważniejsze miejsce w codziennej pielęgnacji twarzy zajmuje nawilżanie. Odpowiednio nawilżona skóra wygląda po prostu młodziej. Jednak gdy ma się tak jak ja 38 lat to samo nawilżanie już niestety nie wystarcza i warto sięgnąć coś znacznie treściwszego. Do tej pory używałam już różnych smarowideł: kremów, żelów i olejków -  z lepszym lub gorszym skutkiem. Jednymi byłam pozytywnie zaskoczona, innymi mniej, ale ten o którym dzisiaj Wam powiem to cudo - według mojej oceny, to jest po prostu hit. Mowa o różanym serum do twarzy:)



Serum posiada konsystencję  olejku o bardzo przyjemnej, wyraźnej różanej woni. Olejek zamknięty jest w luksusową szwajcarską  buteleczkę MIRON, która dzięki  grubemu, ciemnemu szkłu chroni zawarte w nim aktywne składniki, zapewniając dłuższą trwałość. Dodatkowo buteleczka wyposona jest w wygodny aplikator, ktróry pozwala precyzyjne odmierzyć porcję kosmetyku. Łazienka to nie apteka, ale w przypadku tego serum lepiej dokładnie odmierzać porcje. Ja na całą twarz i szyję potrzebuję zaledwie pięć kropli tego specyfiku, przez co jest on bardzo wydajny.
Serum stosuje dokładnie według zaleceń na opakowaniu, z tym, że zamiast wody kwiatowej, używam zwykłej "kranówki" choć pewnie lepiej używać mineralnej. W każdym bądź razie chodzi przecież o efekt końcowy. 

Na wilgotną, twarz nakładam serum i wykonuję masaż do całkowitego wchłonięcia.  I tutaj kolejna niespodzianka - miałam już w swoim dorobku tzw. oleje suche, ale żaden z nich nie wchłaniał się całkowicie do sucha a tutaj wielkie zaskoczenie - skóra nawilżona i nie tłusta. Początkowo - owszem jest tłusto, ale z każdym kolejnym ruchem dłoni, czuć jak serum się wchłania, a po chwili cała tłustość ginie i pozostaje wspaniałe uczucie nawilżenia i lekka woń róż.

Przez swoje właściwości serum doskonale sprawdza się jako baza pod kosmetyki mineralne.  Na tak przygotowanym gruncie podkłady sypie znacznie lepiej się utrzymują i nie uwidaczniają się suche skórki. Do tej pory stosowałam pod makijaż kremu nawilżające, jednak muszę przyznać, że to serum jest dużo lepsze. Oczywiście trzeba pamiętać, aby omijać rzęsy, pisze o tym, bo niestety mimo,  że serum fajnie na nie działa, to jednak sprawdza się na nich tylko na noc, bo stosowany rano pod makijaż sprawia, że  cały mój cudny tusz lily lolo pięknie z nich spływa :(

Jeszcze jedno - w przypadku stosowania serum pod makijaż ważna jest cierpliwość. Nie można nakładać minerałów gdy serum nie wchłonie się całkowicie - bo będzie klapa. Uspokajam, że na prawdę nie trwa to długo

Opis producenta:
Serum posiada silne właściwości nawilżające, odżywiające, regenerujące i kondycjonujące skórę – głównie za sprawa witaminy A oraz  trans-retinolu. Polecany jako możliwa kuracja przeciwzmarszczkowa, chroni skórę przed zniszczeniem, ma działanie ochronne, łagodzące, Główne składniki wykazują silne działanie przeciwstarzeniowe, wpływają odpowiednio na nawodnienie, jędrność, elastyczność, odżywianie i odnowę komórkową.
Pomaga redukować drobne linie i zmarszczki, rozjaśnić cerę, chroni naczynka krwionośne przed pękaniem.
Ma właściwości lekko ściągające, zmiękczające skórę, tonizujące, rozświetlające i wyrównujące jej koloryt. Ze względu na wysoką zawartość witaminy C i E serum może silnie działać  antyoksydacyjnie. Efektem może być spowolnienie procesu starzenia się oraz stabilizacja błony komórkowej, co zapobiega utracie składników odżywczych, zwiększenie odporności komórek przed działaniem drobnoustrojów. Reguluje produkcję sebum, działa łagodząco na skórę.



Serum nakładam na twarz zgodnie z instrukcją podaną na stronie sklepu, czyli tak:


Składniki:


Olej z dzikiej róży oraz ekstrakt z dzikiej róży- zawierają mnóstwo składników odżywczych :są bogate w witaminę A, która działa regenerująco oraz poprawia kondycję skóry. Są naturalnym źródłem witaminy E, która łagodzi i nawilża cery wrażliwe i przesuszone przy jednoczesnym działaniu ochronnym. Witamina E ( zwana witamina młodości) wspomaga również ochronę przeciwsłoneczną. Składniki są naturalnymi antyoksydantem i źródłem kwasów tłuszczowych Omega 3,6 i 9 które pomagają w regeneracji uszkodzeń skóry. Olej i ekstrakt różany jest także bogaty w witaminę C - naturalny rozjaśniacz i antyoksydant poprawiający pigmentację i pozwalający odzyskać właściwy odcień skóry. 
Olej różany jest bogaty w likopen oraz beta-karoten - antyoksydant poprawiający strukturę skóry i zapobiegający przedwczesnemu starzeniu.

Olej arganowy - działanie olejku arganowego dla skóry jest szeroko znane ze względu na wysoki poziom antyoksydantów, zawartość kwasów tłuszczowych oraz naturalnej witaminy E. Zawiera jej trzy razy więcej niż jakikolwiek inny olej więc jest naturalnym wyborem jako składnik wysokiej jakości produktów anti-aging.

Ubichinon - koenzym Q10 - Jako antyoksydant jego zadaniem jest szybka i łatwa penetracja skóry i redukcja zniszczeń dokonanych przez wolne rodniki. Odkryto, że wspiera komórki w wytwarzaniu kolagenu i elastyny a przez to zmniejsza widoczne linie i zmarszczki.

Ojej jojoba - chroni skórę przed nadmierną utratą wody, pozostawiając aksamitne i nietłuste wykończenie. Efektywnie nawilża i zmiękcza skórę, reguluje produkcję sebum, działa łagodząco na podrażnienia i zmiany skórne, odżywia i wygładza, chroni przed działaniem wolnych rodników, sprzyja redukcji zmarszczek powodowanych suchością skóry.

Olejek różany ( Rosa Damascena) - w wielu opiniach odżywia, wygładza, nawilża i zmniejsza zmarszczki.

Witamina E (Tocopherol)  -najskuteczniejszy antyoksydant , zapobiega fotostarzeniu, działa ochronnie, sprzyja regeneracji uszkodzonego naskórka, nawilża, hamuje nadmierną produkcję melaniny, dzięki czemu zapobiega tworzeniu przebarwień.


Cena za 10 ml tego olejku to 99,00

do kupienia w sklepie Dom i uroda:
klik



Jednak trzeba pamiętać, że 10 ml to bardzo dużo, gdyż na jedną aplikację wystarczają w zupełności  5 krople - dosłownie!

Komentarze

  1. Na moją cerę różane kosmetyki działają wspaniale. Aktualnie używam olejku różanego z Bielendy, polecam jako tańszy odpowiednik. Przy regularnym stosowaniu ładnie wyrównuje koloryt twarzy i dobrze nawilża. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Akurat do róży mam głęboką awersję, ale kosmetyki Be.Loved pokochałam więc na pewno w przyszłości upoluję jakies serum również ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy komentarz związany z postem. W przypadku pytań proszę o kontakt przez e-mail. Wszelkie reklamy w komentarzach - będę usuwać - to nie jest miejsce na reklamę!