Balm Balm, Różany Balsam do Pielęgnacji Rąk

Dzisiaj będzie o moich dłoniach i problemie jaki mnie dopadł :(

Ostatnimi czasy moje dłonie po prostu wołają o pomoc, Są tak suche, że aż pomarszczone jak u staruszki - babuszki. Długo zastanawiałam się skąd ten problem używam tylko naturalnych kosmetyków! Jednak już wiem gdzie tkwi mój problem. W domu, a i owszem, używam mydeł wysokiego gatunku, naturalnych i ekologicznych, a w pracy .... a zgrozo ... właśnie się dowiedziałam mydła w płynie gdzie chyba litr kosztuje 50 groszy. Takie oszczędności!!! kupili mydło w wielkim baniaku 5 litrowym a w środku tragedia jakaś. Gdy tylko umyłam (nieświadomie) ręce tym chemicznym paskudztwem to normalnie jakbym znużyła ręce w silnym proszku do prania. Nie wiem co teraz zrobię, ale już dzisiaj szukałam mydelniczek podróżnych, aby mieć swoje mydełko w pracy. Chociaż planuje zakup jakiegoś fajnego mydełka w płynie.

Wracając do moich dłoni - jak widać na zdjęciu poniżej jest źle. Nie udało się uchwycić suchych skórek. Ale dłonie jakby bolały, szczypią, są ściągnięte i szorstkie w dotyku. Tak to można nieświadomie załatwić się na cacy.

stan moich dłoni :(

Szukałam bardzo silnego i oczywiście naturalnego kremu do rąk, który by je uratował. Zdecydowałam się na różany balsam do rąk Balm Balm.

Jest to produkt bardzo uniwersalny i przeznaczony także do ust,twarzy, szyi, łokci i stóp. Ja jednak skupiam się wyłącznie na dłoniach.

Balsam jest zapakowany w poręczne, małe pudełeczko. Pachnie bardzo przyjemnie - typowy różany zapach.

Konsystencja jest gęsta, lekko grudkowata, przypomina masło shea. I tak samo w kontakcie ze skórę zmienia się w oliwkę. 

Wchłania się do sucha, nie pozostawia tłustej warstwy, ale ...  nie następuje to od ręki, troszkę trzeba odczekać, aż tłusta warstwa zniknie do sucha. Uwielbiam ten balsam stosować rano i wieczorem. Jednak stan moich rak jest taki a nie inny i muszę zabierać go także do pracy. Moja praca jest biurowa i z uwagi na różne sytuacje nie mogę go stosować przy biurku. Dlatego gdy idę do toalety to razem z balsamem. Wchłania się ok 3 minut, to nie długo, ale  gdy mam prze sobą akurat petenta to wieczność :)

Składniki:
Wszystkie składniki są naturalne i pochodzą z upraw ekologicznych, co jest potwierdzone certyfikatem Soil Association.
Z uwagi na fakt, że kosmetyki Balm Balm nie zawierają żadnych konserwantów (nawet tych naturalnych) ich konsystencja jest raczej maślana, nie kremowa. Ma to związek z tym iż nie zawierają wody, dzięki czemu zbędne są konserwanty. 

Miałam już okazję stosować ten balsamik także do ust i bardzo dobrze się sprawdza jednak jeżeli chodzi o usta to zapach różany jakoś mi tutaj nie pasuje :( ale to już tylko kwestia gustu.

Zapach sam w sobie jest bardzo przyjemny i mojemu mężowi bardzo, bardzo przypadł do gustu, gdyż sam zapytał mnie czym tak ładnie pachną mi dłonie :)

Balsam do rąk

cena: 34,90

pojemność: 30 ml

do nabycia w sklepie ekomaluch - klik