Już niedługo zaczniemy odsłaniać nasze stopy - takie które całą zimę spędziły w mało sprzyjających im warunkach. Przyznajmy to szczerze - czas zabrać się za pięty.
Do tej pory używałam do pięty kessy - ale kessa działa gdy nie mamy bardzo zrogowaciałego naskórka. W przypadku solidnej hodowli trzeba użyć czegoś mocniejszego. Mówiąc o hodowli mam na myśli piętki mojego męża - suche, zrogowaciałe i pękające - nieźle co? Kupiłam pumeks w sklepie - e tam, nic nie wyszło. Pumeks się kruszył, brudził a pięty pozostawały niewzruszone.
Pumeks wulkaniczny oczywiście nie brudzi dłoni. W dotyku jest bardzo szorstki. Jest lekki i ładnie mieści się w dłoni.
Najważniejsze - czyli o działaniu.
Bo ja tu cały czas ple, ple,ple a o efektach nic :D
- Rewelacyjnie usuwa nawet najbardziej zgrubiałą skórę na piętach oraz zrogowaciałą skórę z okolic śródstopia.
- Nie wymaga moczenia stóp, wystarczy użyć go przy zwykłej kąpieli czy podczas prysznicu.
- Pumeks nie kruszy się i nie robi się w nim dziurka, jak to mam miejsce w przypadku ślicznie kolorowych "pumeksów" z drogeri.
- Pięty wręcz idealne. Nigdy w życiu nie miałam tak gładkich pięt. Dotykaliście kiedyś pięt noworodka? Teraz takie właśnie mam - super gładkie - idealne
- Pumeks wulkaniczny nie wchodzi w reakcje z środkami stosowanymi do pielęgnacji ciała.
Sposób użycia: po użyciu wypłukać pumeks pod bieżącą wodą. Jeden raz w miesiącu należy pozostawić w pojemniku z osoloną wodą.
Pumeks jest szybki w działaniu - w moim przypadku wystarczyło kilka ruchów aby efekt w pełni mnie zadowolił. Sama jestem na siebie zła, że dopiero teraz odkryłam pumeks wulkaniczny.
Pumeks to wulkaniczna skała magmowa zbudowana z porowatego szkliwa wulkanicznego powstałego z silnie gazującej, pienistej lawy.Skład chemiczny to kwarc, plagioklaz i biotyt. Pumeks jest skałą, która wystygła tak szybko, że nie było czasu aby się skrystalizowała. Kiedy się utwardziła, para została nagle uwolniona, cała masa urosła jako piana, która nagle się skonsolidowała źródło: wikipedia
Ciekawy :)
OdpowiedzUsuńhahaha a u mnie pełno ich pod oknem leży :P a ja się mecze ze zwykłymi :/
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie muszę używać pumeksu ale nie ma to jak masaż peelingiem :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się:) a po zimie może okazać się bardzo przydatny:)
OdpowiedzUsuńJa pumkesu używam dosłownie cały rok. Latem praktycznie cały czas chodze boso, wiec nie wyobrażam sobie życia bez pumeksu ;-)
OdpowiedzUsuńA taki ze skały wulkaniczej to mi się od dawna marzy.
Pytanie jeszcze: czy z czasem staje się on ciężki, w skutek takiego jakby nasiąkania wodą? Takie prawdziwe pumeksy tak mają - a nie te kolorowe, miękkie z drogerii, że po jakmiś pół roku są cięższe niż na początku.
Pozdrawiam
Pumeks jest niezbędny, by mieć zadbane stopy i by latem nie wstydzić się na plaży czy chodząc w japonkach.
OdpowiedzUsuń