Kocham wszystko co różane, dlatego w ciemno sięgnęłam po żel pod prysznic marki Born to bio. Na samym początku zdziwiła mnie konsystencja, gdyż w opisie wyraźnie jest zaznaczone: "... kremowy żel pod prysznic o łagodnym działaniu i bogatym aromacie."niestety z kremową konsystencją nie ma nic wspólnego.
Opakowanie śliczne, cieszy oko, ale to tyle. Potwierdza się reguła, że ładna miska jeść nie daje. Zapach przyjemny, świeży, różany. Żel słabo się pieni, można powiedzieć, że wcale. Działania nawilżającego nie zauważyłam. Skóra po kąpieli pilnie potrzebuje nawilżenia.
Zupełnie zaskoczył mnie skład tego żelu, ponieważ producent chwali się certyfikatem BIO, a w składzie przykre niespodzianki.
Cena ok 20 zł za 300 ml.
Na pewno więcej już po niego nie sięgnę.
Kompletna klapa! W od dodatku droga jak na żel pod prysznic. Dziękuję za przestrogę oraz serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam żeli pod prysznic z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taki zły ;0
OdpowiedzUsuń