Uwielbiam kąpiele - takie długie i gorące w blasku świec i cudownych aromatów. A że ukocham te rytuały niemal codziennie to moje płyny do kąpieli znikają w zastraszającym tempie - zrezygnować z kąpieli nie umiem i nie chcę więc wymyśliłam sobie jak tanio i miło umilić sobie ten czas domowymi metodami. Zaczęłam produkcję musujących kul do kąpieli i chętnie się tym przepisem z Wami podzielę.
- soda oczyszczona - 2 opakowania
- kwasek cytrynowy - 1 opakowanie
- hydrolat z lawendy - tylko do psikania :)
- Olejek do ciała z Algami - 4 łyżeczki
- olejek jaśminowy Feniqia
Wersja tańsza:
- soda oczyszczona - 2 opakowania
- kwasek cytrynowy - 1 opakowanie
- oliwa z oliwek - 4 łyżeczki
- olejki eteryczne - 10 kropli
- butelka z atomizerem
- woda mineralna
- ewentualnie skrobia kukurydzianka - 2 łyżki
Przygotowanie:
Do miseczki należy wsypać sodę i kwas
cytrynowy- wymieszać. Następnie należy dodać pozostałe składniki, czyli olejek do ciała i olejek Feniqia
Zasada jest prosta najpierw mieszamy wszystkie suche składniki potem pomalutku dolewamy "mokre"
Kolejny krok to spryskać powstałą masę hydrolatem np. lawendowym (wodą) i przystąpić do formowania kul.
Konsystencja powinna być gęsta, ale nie sucha.,jak wyjdzie na m za sucha dodajemy olejek z alg lub oliwę z oliwek.
Na godzinkę włożyć kule do lodówki a następnie odstawić do wyschnięcia na całą noc. Rano spryskać kule jeszcze raz hydrolatem lub wodą - wieczorem kule są gotowe do kąpieli.
Można je pięknie zapakować i podarować na prezent - na pewno będzie to fajna niespodzianka.
Można je pięknie zapakować i podarować na prezent - na pewno będzie to fajna niespodzianka.