Od przeszło dwóch lat używam tylko podkładu Argile Provence, ale do tej pory był to tylko odcień SABLE - niedawno z czystej ciekawości sięgnęłam po odcień ROSE. Konsystencja i działanie jest identyczne jednak odcień jest o ton ciemniejszy i bardziej ciepły. Myślę, że jest idealny dla ciemniejszych karnacji. Sable jest idealny dla bledziuchów a ten dla tych co cieszą się bardziej zdrową cerą :)
- pięknie nawilża skórę
- odżywia i wygładza
- nie zapycha porów
- dzięki zawartemu kwasowi hialuronowego ma właściwości przeciwzmarszczkowe !!!
- podkład o zaletach najlepszego kremu nawilżającego a to za sprawą wspaniałego składu m.in: oleju z zielonej herbaty, oleju z owoców marakui, wody kwiatowej z czarnej porzeczki, masła Shea i nasion oleistych malin
- szybka się wchłania
- nie matuje przez cały dzień - co według mnie jest zaletą :)
MINUS:
podkład nie jest mocno kryjący -osoby z widocznymi zmianami mogą być zawiedzione, ale przecież w końcu trzeba zacząć leczyć miejsca chorobowo zmienione a nie tylko maskować i udawać, że problemu nie ma. Tradycyjne podkłady mocno kryjące i matujące - wysuszają skórę, zapychają a co najgorsze podkreślają zmarszczki co zamiast dodawać uroku dodaje nam tylko lat.
KATEGORIA | makijaż |
DZIAŁANIE | bardzo dobre - HIT! |
OPAKOWANIE | szklana buteleczka z aplikatorem |
ZAPACH | delikatny |
CENA | 59 ZŁ |
Podkład można kupić tutaj