Kolejny błyszczyk z serii Naurado - błyszczyk w kolorze "ZŁOTO BIZANCJUM"
Tym razem kolor jest bardziej kryjący - tak jak w przypadku pomadki. Utrzymuje się bardzo długo - po wypiciu filiżanki kawy, nawet był na ustach !!! - co w przypadku błyszczyku jest wielkim sukcesem.
Usta cudnie się błyszczą i ma się wrażenie jakby tafli wody ze złotymi drobinkami. Drobinki te nie są oczywiście jakimś brokatem, który kiedyś (bardzo dawno temu) zdarzyło mi się mieć w jednym z tanich (bardzo tanich ) drogeryjnych błyszczyków. Te małe paskudztwo nawet zgrzytało mi między zębami - szok. W tym przypadku mam pewność, że to sama natura a nie jakieś świństwo które zjadam w ciągu dnia.
100% składników pochodzenia naturalnego,
100% składników pochodzenia roślinnego są Bio,
bez alergenów i konserwantów
Usta są bardzo nawilżone - nawet jak już zniknie z ust są one bardzo gładkie, jak po użyciu balsamu.
Plusem jest to, że się nie klei i nie waży na ustach.
INCI : Hydroxystearic / linolenic / oleic Polyglycerides, Oleic / linolenic / linoleic Polyglycerides, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil*, Ricinus Communis (Castor) seed oil*, Polyglyceryl-10 Nonaisostearate, Prunus Armeniaca (Apricot) kernel oil*, Cera Alba (beeswax)*, Copernicia Cerifera (Carnauba) wax*, Dihydroxystearic Acid, Glyceryl Dihydroxystearate, Glyceryl Diisostearate, Silica, Tocopherol, [+/- Titanium Dioxide (CI 77891), Mica (CI 77019), Iron Oxides (CI 77492), Iron Oxides (CI 77941)].
* składniki pochodzenia biologicznego